„Na wystawę mogłem przekazać praktycznie tylko najnowsze rysunki. Często po narysowaniu, gdy ktoś powiedział, że mu się rysunek podoba, to oddawałem. Tak więc się składa, że ponad 1500 rysunków jest u znajomych. Ostatnio wróciłem do rysowania ze względu na wieczorne zimowe i wczesnowiosenne "luzy czasowe" – mówi autor prac.
Źródło: Biblioteka Publiczna w Sokółce
opr./WŻ/