– Bardzo mi zależy, żebyśmy w tej sprawie, jako samorządowcy i rolnicy mówili wspólnym głosem, ustalili jedno stanowisko i sposoby rozwiązania tej bardzo trudnej sytuacji – podkreślał obecny na spotkaniu Marszałek Województwa Podlaskiego Mieczysław Baszko.
Rolnicy na ręce Marszałka Baszko i Jerzego Leszczyńskiego, Członka Zarządu Województwa Podlaskiego odpowiedzialnego za rolnictwo, złożyli wniosek o podjęcie natychmiastowych działań, które doprowadzą do redukcji nadmiernej populacji dzików na terenie powiatu sokólskiego. Rolnicy chcą brać realny udział w pracach nad rozwiązaniem tego problemu, gdyż stawką jest – jak podkreślają – ich być albo nie być.
- Trzeba się spotykać, rozmawiać i przede wszystkim znaleźć wspólną ścieżkę postępowania. Zagrożeni są nie tylko producenci trzody chlewnej, ale i inni producenci rolni – podkreślał marszałek Baszko. – Bardzo ważne jest, żebyśmy mówili jednym głosem, bo tylko wtedy nasz głos będzie słyszalny.
Na spotkaniu w Urzędzie Marszałkowskim rolnicy postulowali o redukcję dzików na terenach strefy zagrożenia i najbliższej okolicy, także tam, gdzie występują szkody łowieckie.
Obecny na spotkaniu Starosta Sokólski zaproponował, by wystąpić o zgodę na odstrzał zastępczy, ponieważ koła łowieckie uprawnione do odstrzału określonej ilości dzików nie wywiązują się z tego zadania.
– W kołach łowieckich zrzeszeni są głównie lekarze, prawnicy, którzy myślistwo traktują głównie jako hobby - mówił Piotr Rećko, starosta sokólski. – Tymczasem dla nas to sprawa naszej przyszłości, bo jeśli my nie zatrzymamy tego, to będą wielomilionowe straty dla całej gospodarki.
Jak przypomniał Jerzy Leszczyński, ustawodawca przewidział, że w sytuacjach nadzwyczajnych, zagrożenia przez dzikie zwierzęta, samorząd może podjąć decyzję o odstrzale redukcyjnym. Jednocześnie jednak obecnie obowiązujące uregulowania prawne uniemożliwiają samorządowi podjęcie takiej decyzji jeśli koła łowieckie nie wykonały swojego limitu odstrzału, z czym – jak przyznają i rolnicy i samorządowcy – właśnie w powiecie sokólskim jest problem.
Jerzy Leszczyński przypomniał też, że obecnie trwają prace w Sejmie nad ustawą o prawie łowieckim, które mają dać samorządom uprawnienia do uwolnienia funduszy na odstrzał redukcyjny w sytuacjach nadzwyczajnych.
Na koniec spotkania wszyscy obecni zgodzili się, że należy utworzyć zespół ds. ASF, który na bieżąco będzie reagował i przede wszystkim informował rolników o wszystkim tym, co się w tej sprawie dzieje.
Źródło informacji i zdjęć: www.wrotapodlasia.pl