Jeden z szesnastu Bronkobusów jeździł ulicami Sokółki. W tym czasie podpisy pod kandydaturą Bronisława Komorowskiego zbierało dziesięciu wolontariuszy.
- Już uzbierałem dwie listy, czyli 26 podpisów. Odwiedziliśmy dzisiaj Sokółkę, później pojedziemy do Krynek, a następnie do Dąbrowy Białostockiej, Suchowoli oraz Janowa. Dziesięciu wolontariuszy zbierało podpisy w centrum miasta i każdy miał podobny wynik do mojego. Odwiedziłem Panią Burmistrz Sokółki Ewę Kulikowska aby pogratulować jej zwycięstwa i dodać otuchy. Prezydent jest jak ojciec i jeździ wszędzie gdzie są jego dzieci bo my jesteśmy jego dziećmi. Prezydent jeździ wszędzie aby zachęcić do głosowania i pokazać to co zrobił - powiedział poseł Aleksander Sosna.
- Zadano mi pytanie co prezydent zrobi dla Sokółki? - sądzę że niema takich pytań. Jest pytanie - co ty możesz zrobić dla Sokółki jako mieszkaniec. Każdy ma jakąś cząstkę zadania do wykonania. Kompetencje Prezydenta są całkiem inne i nie rozwiąże problemu wysypiska w karczach ale da dobrą atmosferę bezpieczeństwo i spokój w kraju abyśmy mogli spokojnie pracować - dodał poseł Aleksander Sosna.
Autokar "Bronkobus" w Sokółce. Zdjęcia: