O godzinie 19:34 w sobotę OSP Olsza otrzymała zgłoszenie do pożaru suchych traw/trzcin w miejscowości Trzyrzeczki nad brzegiem rzeki Biebrza. Podobnie jak w zeszłym tygodniu gęste kłęby czarnego dymu unosiły się w powietrze, a wraz ze zmrokiem na dużej części horyzontu widniało czerwone niebo.
Na miejsce pożaru strażacy nie mogli dotrzeć wozem gaśniczym, dlatego w ruch poszły tłumice, łopaty i szpadle.
Pożar rozpościerał się na długości około 3 kilometrów.
Na miejsce zdarzenia wysłano zastępy z posterunku JRG w Dąbrowie Białostockiej, OSP Domuraty, Olsza, Kamienna Stara i Suchowola. Sprawę bada policja ze względu na możliwość umyślnego podpalenia.
Bardzo często w przypadku pożaru traw, ze względu na brak możliwości dojazdu wozów gaśniczych na bliską odległość, druhowie zmuszeni są pokonać pieszo kilka kilometrów, aby dotrzeć do ognia, tak też było tym razem.
Kolejnym utrudnieniem jest szybkość, rozprzestrzenia się żywiołu ze względu na suchość traw i trzcin oraz wiejący wiatr. Pożary tego rodzaju są trudne w gaszeniu, a także niebezpieczne dla samych ratowników.
Warto dodać, iż po drugiej stronie rzeki po południu z żywiołem walczyły jednostki z powiatu Augustowskiego dlatego niewykluczone, iż ogień mógł się przedostać przez rzekę.
Meldunek o powrocie 22:40.
źródło: OSP Olsza i Suchowola
opr./WŻ/