Jak poinformował nas Powiatowy Inspektor Sanitarny od stycznia 2019 do 31 lipca 2019 zarejestrowano już 76 zachorowań na boreliozę. Warto też wiedzieć, że Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Sokółce zaczęła prowadzić rejestr zachorowań od 1996 roku. Do obecnej chwili zanotowano 1570 przypadków zachorowań po kleszczowych.
Kleszcze żerują od wiosny do późnej jesieni. Aby zostać obiektem ataku kleszczy, wcale nie trzeba wchodzić głęboko w las. Krwiopijcy czają się przede wszystkim w wysokiej trawie, na łąkach, na skraju leśnych ścieżek i na polanach. Wszędzie tam, gdzie przechodzą ich żywiciele pośredni, czyli leśna zwierzyna.
Czujnym trzeba być nie tylko w lesie. Kleszcze mogą dopaść nas np. podczas spaceru nad rzeką. A choć są niepozorne, nie można ich lekceważyć.
Kleszcze hibernują w temperaturach poniżej 4 st.C., zagrzebując się w ściółce, pod korzeniami, czyli w miejscach dość wilgotnych, które w dodatku chronią je przed silnym mrozem.
Świetnie polują, aktywnie szukają żywicieli, do tego mają wysoko rozwinięte narządy zmysłów. Na odnóżach znajdują się tzw. organ Hallera, „radar”, który wyczuwa stężenie dwutlenku węgla, temperaturę, feromony czy drgania.
Ryzyko kontaktu z kleszczem można ograniczyć poprzez: noszenie długich spodni (nogawki należy wpuścić do skarpetek), koszul z długim rękawem, stosowanie repelentów (preparaty odstraszające).
Jeżeli już ugryzie nas kleszcz, to należy:
* specjalnym zestawem do usuwania kleszczy lub pęsetą ująć kleszcza przy samej skórze i pociągnąć ku górze zdecydowanym ruchem, jak najmniej przy nim manipulować lub zgniatać
* nie należy smarować kleszcza żadną substancją, aby nie zwiększać ryzyka zakażenia,
* miejsce ukłucia należy zdezynfekować,
* jeśli usunięcie kleszcza sprawia trudności lub nie mamy w tym wprawy, należy zwrócić się o pomoc do lekarza.
źródło:gis.gov.pl
WŻ