Reklama 

 

poniedziałek, 02 wrzesień 2019 14:37

Jubileusz rowerowego Rajdu Jasionowa [Dron, Film i Zdjęcia]

Już po raz piąty rowerzyści oddali hołd ofiarom mordu w Jasionowie.


Rajd rowerowy upamiętniający ofiary mordu w Jasionowie wpisał się już na stałe w lipskich wydarzeń. Organizatorem Piątego Rajdu Jasionowa było Towarzystwo Przyjaciół Lipska oraz Pan Kamil Krysiuk.
Rowerzyści mieli do pokonania około 25 kilometrów drogami leśnymi, polnymi oraz asfaltowymi. Peleton wystartował spod budynku Lipskiego Ośrodka Lokalnej Aktywności, następnym punktem był Nowy Lipsk oraz Jasionowo, w którym odbyła się msza święta. Na grobie pomordowanych mieszkańców wsi Jasionowo złożone zostały kwiaty, m.in. wiązanki od władz powiatu augustowskiego. Rajd zakończył się ogniskiem w Skieblewie, na rowerzystów czekały pieczone kiełbaski oraz pyszna grochówka.

2 sierpnia 1943 roku na skraju wsi doszło do potyczki pomiędzy partyzantami, a grupą niemieckich żandarmów. W wyniku starcia zginęło dwóch partyzantów i jeden żandarm; po obu stronach byli ranni. Przypadkowo w pobliżu miejsca potyczki znalazł się Antoni Kulmaczewski z Jasionowa, który swoją furmanką wiózł dwóch żołnierzy Armii Krajowej oraz żywność dla polskiego oddziału znajdującego się w okolicy Studzienicznej. Podczas kiedy Niemcy usiłowali zatrzymać wóz, doszło do wymiany ognia, w której zginął jeden z partyzantów, a jeden z żandarmów został ranny. Drugi polski żołnierz zdołał mimo odniesionych ran uciec do lasu.
Po tych wydarzeniach część mieszkańców Jasionowa uciekła ze wsi w obawie przed odwetem niemieckim. Przez kilka tygodni okupanci niemieccy nie podejmowali żadnych działań odwetowych. W rezultacie czujność mieszkańców została uśpiona, a uciekinierzy powrócili do swych domów.
W nocy z 25 na 26 sierpnia w rejon Jasionowa przybyła niemiecka ekspedycja karna, w której skład wchodzili żandarmi z posterunku w Lipsku, funkcjonariusze Gestapo z Grodna i żołnierze specjalnej jednostki operacyjnej (Jagdzug) z Krasnego. Akcją dowodził SS-Oberscharführer Kurt Wiese z grodzieńskiego Gestapo. W pacyfikacji uczestniczył też niemiecki Amtskommissar (pol. kierownik gminy) z Lipska.
Pozostawiwszy samochody nieopodal wsi, Niemcy rozwinęli się w tyralierę, po czym otoczyli domy w wiosce. Mieszkańców wypędzono z domów, a następnie zgromadzono w zabudowaniach należących do Franciszka Sztukowskiego. W międzyczasie kilkunastu mężczyzn sprowadzonych pod przymusem z sąsiednich wsi (Skieblewo, Kurianka, Krasne) wykopało masowy grób w pobliżu gospodarstwa. Gdy zakończyli pracę, Niemcy zaczęli wyprowadzać ofiary z zagrody i mordować strzałem w tył głowy nad krawędzią wykopanego dołu. Rannych dobijano. Kilkoro małych dzieci wrzucono żywcem do masowego grobu.
Po wojnie Jasionowo częściowo odbudowano. Wieś straciła jednak zabudowę zwartą, gdyż w miejscu, gdzie uprzednio była położona, odbudowano tylko jedną zagrodę.
Zbiorowa mogiła ofiar pacyfikacji położona jest w polu przy polnej drodze z Jasionowa do Krasnego, w pobliżu kaplicy i zabudowań Jasionowa. Jest otoczona metalowymi przęsłami z bramką, na betonowym fundamencie. Wewnątrz znajduje się kamienny pomnik z krzyżem i wykutym napisem na stronie czołowej.

Zapraszamy do obejrzenia naszej relacji.

 

/FL,TL/

Kontakt


SOKÓŁKA TV SP. Z O.O
ul. Sikorskiego 25
16-100 Sokółka

tel: 666 828 883
e-mail: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

REGON: 368683063
NIP: 5451817935
Numer KRS: 0000702479

Reklama

Czynne od pn-pt w godzinach 8:00 - 16:00
e-mail: reklama@sokolka.tv