Nieformalna grupa "Sokółka szyje maseczki", która działa na rzecz Sokólskiego szpitala, różnych instytucji oraz mieszkańców już nie tylko szyje. W grupie działają osoby o wielkich sercach, którym los ludzi, zwierząt i przyrody nie jest obojętny.
Gdy tylko dowiedziały się o dramacie w Biebrzańskim Parku Narodowym od razu, zorganizowały zbiórkę pieniędzy na
zrzutka.pl oraz zbiórkę żywności, środków do dezynfekcji i opatrunkowych, by spieszyć na pomoc ratującym park strażakom. Zbiórka trwała 2 dni. W tej akcji grupie szyjącej pomagali również członkowie grupy Złombol Żuliki Sokółka.
W drugim dniu zbiórki okazało się, że ludzi o dobrym sercu nie brakowało i nad Biebrzę spłynęło mnóstwo materiałów i żywności. Stąd też wydano komunikat o wstrzymaniu przyjmowania środków ze zbiórek.
Grupa więc postanowiła pomóc strażakom z Państwowej Straży Pożarnej w Sokółce oraz Ochotniczej Strazy Pożarnej w Starowlanach przekazujac zebrane materiały.
Grupa "Sokółka szyje maseczki" dziękuje bardzo wszystkim, którzy wsparli zbiórkę- zebrano 680 zł, podarowali żywność i środki do dezynfekcji. To ludzie i instytucje wielkiego serca:
- piekarnia Szomko
- Stara Szkoła
- Karczma pod Sokołem
- Złombol Żuliki Sokółka
- mieszkańcy sołectwa Wierzchjedlina
- członkowie grupy "Sokółka szyje maseczki"
- oraz wielu innych ludzi dobrej woli, którzy wsparli akcję.
To już kolejna akcja pomocowa grupy, która zawiązała się w połowie marca i pragnie nieść dobro i pomoc wszędzie tam gdzie jest ona potrzebna. Do dnia dzisiejszego grupa liczącą ok. 30 osób uszyła w sumie 4782 maseczek. Trafiły one do Sokólskiego szpitala, różnych instytucji i wszystkich tych, którzy o takie maseczki prosili. Grupa działa całkowicie w ramach wolontariatu, za uszyte maseczki nie trzeba płacić. No chyba że uśmiechem, który w tych trudnych czasach jest tak potrzebny.
Grupa planuje kolejne przedsięwzięcia. Matki, żony, kobiety pracujące na co dzień zawodowo, z wielkim sercem do drugiego człowieka, otwarte są na to by pomagać i poświęcać temu każdą wolną chwilę.