Poseł był zszokowany, dlaczego gmina nie wchodzi w inwestycję budowy mieszkań. Pan Mieczysław powiedział, że jeżeli radni są, zainteresowani postawieniem mieszkań może, zorganizować spotkanie w ciągu tygodnia z osobą, która decyduje o takich mieszkaniach. Jak mówi, Pan poseł za przystąpienie do SIM-u można, otrzymać 3 mln zł bez zwrotnych środków finansowych.

Następnym problemem poruszonym przez pana Mieczysława była rozbudowa remizy w Starej Kamionce. Poseł mówi:,,Półtora roku temu obyło się spotkanie sprawozdawcze ochotniczej straży pożarnej w Starej Kamionce, w której uczestniczył przewodniczący, Pani burmistrz, Pani Klim, Pan Daniel Błarzewski, Pan komendant Powiatowej Straży Pożarnej Dariusz Wojtecki i strażacy druhowie i druhny w Starej Kamionce. Praktycznie wszystko przebiegało modelowo, doszło, do uchwał Pani burmistrz ni stąd, ni z owąt tak szarmancko stawiam, wniosek do uchwał zobowiązuję Pana posła o załatwnienie środków finansowych i rozbudowę remizy. Ale Pan poseł podniósł, dwie ręce ja dwoma rękoma będę się starać i Pan Bóg daje taki rzut, że mam do dyspozycji 4 mln. Chodzę do Pani burmistrz, żeby złożyć na remizę wniosek. Nie nie nie "
Zbulwersowany Pan Baszko zwrócił się do Pani burmistrz ,,Pani burmistrz ja nigdy nie kłamię, jako Marszałek wice Marszałek spod inspektor dyrektorem w 3 tygodnie zrobiłem". Pan Baszko prosił o uprawnienia, aby przerzucić pieniądze na remizę w Starej Kamionce.

Kolejnym poruszonym tematem był Agromech. Pan Mieczysław mówi: ,, Był prezes Pan Kostro i szanowni Państwo jedna osoba na stali wie, ale nie będę mówić, bo zaraz może z pracy wylecieć, a zresztą Leszek Lulewicz bardzo solidna firma w Urzędzie Marszałkowskim i to jest osoba naprawdę, za którą można ręczyć wszędzie, bo naprawdę jest bardzo dobrym dyrektorem i pracownikiem i wie dokładnie. Z agencji rozwoju przemysłu on wie, kto to był przewodniczący rady pksu. Przyjechałem, pokazałem, trzeba było, rekrustryzację dokapitalizować Panie prezesie na ratowanie firm co najmniej 4 mln można warkę dostać bezzwrotnej pieniędzy i wie pan, że to już oglądając agromech to robić, ale co wyszło, Kostro musi, się zwolnić Panie Mietku a ja później go zatrudnię, o tak zostało zatrudnienie. Tak samo ty polecisz, zobaczysz."

Po przemowie Pana posła głos zabrała Pani burmistrz ,, Panie pośle i szanowny Panie przewodniczący wysłuchaliśmy namiętnie spicz Pana posła ja przez szacunek do tego, że pan był moim szefem przez długi okres czasu i na Pana pracowałam, przez tyle kadencji, jak również będąc, burmistrzem też pracowałam na Pana sukcesy i torze jest, pan posłem to proszę, pamiętać, że ja też mam pamięć do wszystkiego i też wiem, jaka jest, prawda w części się z Panem zgadam, w części natomiast nie ale przez szacunek do tego, że był Pan moim szefem i że jest Pan teraz posłem, na którego pracowałam, tak bardzo zostawię to bez komentarza"

Zapraszamy do obejrzenia całej wypowiedzi posła Mieczysława Baszko na sesji rady miejskiej w Sokółce.