Jak czytamy na profilu facebookowym Pana Pawła Zaworskiego ratownicy medyczni kończą pracę w Pogotowiu ratunkowym w WSPR w Białystoku
,,Jako że ja i stu trzydziestu ludzi w dniu 1.09.2021, z racji fiaska rozmów między nami a Dyrektorem kończymy nasza pracę w Pogotowiu ratunkowym a dokładniej w WSPR w Białymstoku czas na opis obecnej sytuacji.
Okazało się, że nie tylko Dyrektor pogotowia, ale i Wojewoda podlaski jest przeciwko nam.
Do tej pory nie otrzymaliśmy od Wojewody żadnej odpowiedzi, na pismo które zostało wysłane tydzień temu, gdzie była zawarta prośba o pomoc w rozwiązaniu tak palącego dla wszystkich problemu.
Jedyną odpowiedzią, która otrzymaliśmy było wycofanie obsad z karetek.
Od pierwszego września zabraknie karetek m.in. w Krynkach, Sokółce, Korycinie, łapach, trzech w Białymstoku części obsad w Mońkach, Siemiatyczach, Hajnówce, Bielsku Podlaskim i Suchowoli.
Mobilizacja wszelkich służb mogących w sytuacji ekstremalnej „zastąpić „ pogotowie.
Pisze „zastąpić” bo pomimo szczerych chęci i pełnego zaangażowania koledzy strażacy nie są w stanie nas zastąpić.
Zapewne w tej chwili do pacjentów częściej latał będzie śmigłowiec ratunkowy gdzie paliwo na dwie godziny lotu jest warte tyle ile wynosi miesięczna wypłata ratownika medycznego.
Po tych wszystkich ruchach widać co tak naprawdę się stało.
Naruszyliśmy niepisany układ we władzach samorządowych, gdzie Dyrektor placówki oszczędza na życiu i zdrowiu pacjentów pieniądze i przekazuje je co roku do Wojewody za co jest hojnie premiowany, w tym roku 51 000zł
W zeszłym roku dyrektor placówki wraz z Wojewodą zaoszczędził na pacjentach 4,5mln zł
CZTERY I PÓŁ MILIONA ZŁOTYCH!!!!
Dlaczego piszę, że na pacjentach? Bo wszyscy opłacamy składki i należą się nam za to usługi na stałym poziomie a nie pielęgniarki i ratownicy, którzy akurat są w trzechsetnej godzinie pracy.
Ewidentnie widać, że samorząd wraz z dyrekcją wyda teraz każde pieniądze, aby uratować ten układ który ratownicy ośmielili się naruszyć.
Jeszcze raz podkreślam to NIE jest protest.
Pukaliśmy już w każde możliwe drzwi i widząc co się dzieje postanowiliśmy naprawić system sami.
Okazało się, że sprawa jest bardziej upolityczniona niż by się mogło wydawać.
Po kompromitacji na granicy nierząd (tak, to celowe) nie jest w stanie pozwolić sobie na okazanie ich zdaniem słabości i choćby mieli iść po trupach naszych bliskich to do celu dojdą.
Na zdjęciu karetka, która przyszła do nas po naprawię.
Na naszych warsztatach pracują głównie ludzie, którzy już czekają na emeryturę i nie jest to przytyk względem nich a jedynie zaznaczenie, że nie zachodzi wymiana pokoleń a wiek a może przede wszystkim liczba mechaników ma swoje prawa.
W pierwszym lepszym zakładzie mechanicznym świeży mechanik dostaje 2x większą pensje niż nasi koledzy z warsztatów.
Karetki ulegają awariom, palą się lub prawie zapalają, jeżdżą na łysych lub wyząbkowanych oponach, nosze niejednokrotnie musimy podczas przewozu na oddział przytrzymywać, aby razem z pacjentem nie gruchnęły na ziemie.
A więc jeszcze raz:
Cztery i pół miliona złotych oszczędności
Pięćdziesiąt jeden tysięcy premii
Dwa miliardy złotych na propagandę jak to u nas jest cudownie.
Edit. Tak, Marszałek wie o wszystkim.
Nie, nie ważne jest jaką oficjalnie drogę przebywają te pieniądze skoro i tak maja trafić tam gdzie maj
Edit2. Tak ja wiem, że to Marszałek daje nagrody za przykładne oszczędzanie i w ogóle ale jakie to ma znaczenie kto dokładnie daje i dla kogo?
Można zamiennie czytać Wojewoda/Marszałek jeśli komuś to przeszkadza.
Zapewne i tak grają do jednej bramki. A to Wojewodę prosiliśmy o pomoc 25.08.2021
A wcześniej (18.08.2021) zawiadamialiśmy Marszałka i Prezydenta M. Białystok."