I choć sytuacja bywa poważna, to jest kilka opcji, które mogą nam pomóc wyjść z opresji obronną ręką. Mowa m.in. o kredytach oddłużeniowych.
Kredyt oddłużeniowy. Co to jest?
Każda pożyczka lub kredyt mają swój termin spłaty. Jeśli zwlekamy z płatnością banki lub instytucje pozabankowe rozpoczynają działania mające na celu ściągnięcie należności. W niektórych przypadkach warto rozważyć dodatkową pożyczkę w formie chwilówki i nią spłacić ciążący dług. Kupi nam to odrobinę czasu, choć w banku raczej takiej możliwości nie dostaniemy.
Dobrą alternatywę stanowią instytucje pozabankowe lub kontakt z osobami prywatnymi, które również udzielają pożyczek. Mogą się one zgodzić na tzw. chwilówkę, ale oprocentowaną na znacznie wyższą kwotę. O pożyczkach szerzej przeczytacie na https://pozyczka4you.pl/, gdzie dowiecie się m.in. więcej o pożyczkach bez weryfikacji BIK.
Z drugiej strony, jeśli jednak nie widzi nam się zaciąganie kolejnych długów, bo już teraz ciężko nam zapanować nad nadciągającymi spłatami, to rozwiązaniem może być tzw. kredyt oddłużeniowy. Z jego mocą możemy znacznie łatwiej poradzić sobie z chociażby kredytem hipotecznym, jak i również z mniejszymi pożyczkami typu chwilówka.
Jak to działa w praktyce?
Kredyt oddłużeniowy reguluje nasze dotychczasowe długi, co w konsekwencji przekłada się na jeden dług zamiast kilku. Do tego, miesięczna rata za niego to stała kwota i jest ona niższa niż suma wszystkich naszych długów. Jeśli zaś nie posiadamy zdolności kredytowej, warto rozważyć jeszcze jedną opcję, o której poczytacie tutaj: https://pozyczka4you.pl/pozyczka-dla-zadluzonych-bez-zdolnosci-kredytowej/.
W sytuacji, w której nie sposób nam regulować płatności za pożyczki i kredyty, wnioskowanie o kredyt oddłużający może być jedynym rozwiązaniem. Mogą go wziąć nawet osoby figurujące w rejestrze dłużników. Co więcej, jest to również deska ratunku dla osób ściganych przez komornika.
Jedynym warunkami, jakie musimy spełnić, jest złożenie odpowiedniego wniosku i potwierdzenie, że będziemy tę jedną należność spłacać już terminowo. Oczywiście, odpowiednia instytucja dokładnie sprawdzi czy rzeczywiście jesteśmy w stanie to zrobić. Będą oni od nas wymagali zaświadczenia od pracodawcy o naszych zarobkach i/lub wyciągu z konta.
Wszystko po to, aby potwierdzić, że otrzymujemy stałe wynagrodzenie, umożliwiające ratalną spłatę kredytu. Do całości musimy dołączyć listę wszystkich naszych aktualnych długów, a także dokument o płaceniu składek od ZUS.