W miniony czwartek wieczorem dyżurny Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku otrzymał telefoniczny sygnał od zaniepokojonego wędkarza, który przebywał nad rzeką Narew w okolicy miejscowości Siekierki. Z jego relacji wynikało, że wcześniej widział, jak nad rzekę przyjechało na rowerach dwóch małych chłopców, którzy po rozebraniu się pluskali się w wodzie. Po pewnym czasie zauważył jednak ich brak i pozostawione na brzegu ubrania i rowery. Ten sygnał natychmiast zaalarmował policjantów, którzy ruszyli na miejsce zdarzenia. Funkcjonariusze wspólnie ze strażakami rozpoczęli poszukiwania malców. Niedługo potem ciało jednego z nich wyłowione zostało z nurtu rzeki. Przybyły na miejsce zdarzenia lekarz stwierdził zgon 12-letniego mieszkańca pobliskiej miejscowości. Poszukiwania jego młodszego 9-letniego sąsiada trwały do popołudnia następnego dnia. Jego ciało Przed godziną 15 nurkowie odnaleźli w wodzie ciało malca.
Jeszcze tego samego dnia wieczorem białostoccy policjanci otrzymali sygnał o kolejnej tragedii, która wydarzyła się po godzinie 18 na terenie glinianek w Księżynie. Z wstępnych ustaleń funkcjonariuszy wynikało, że 19-letni mieszkaniec powiatu sokólskiego wypoczywał tam w towarzystwie dwójki przyjaciół. W trakcie kąpieli młody mężczyzna wypłynął na środek zbiornika wodnego, gdzie prawdopodobnie doznał szoku termicznego. Jego przyjaciołom nie udało się mu pomóc. Dopiero późnym wieczorem ciało 19-latka odnaleźli wezwani na miejsce nurkowie.
Podlaska policja apeluje o rozwagę.
Źródło informacji: www.podlaska.policja.gov.pl