Regaty zostały rozegrane w konwencji Długodystansowych Mistrzostw Polski. Trwały trzy dni – od 5 do 7 czerwca. W pierwszym dniu regat odbył się wyścig długodystansowy (około 30 km), który zakończył się wielkim sukcesem naszej załogi. Po wielogodzinnych zmaganiach zajęli oni pierwsze miejsce w swojej klasie – Żagle 500. W drugim dniu regat rozegrano 4 wyścigi – wiało ostro – konkretna czwórka do pięciu stopni w skali Beauforta. Załoga AgiBu wygrała bezapelacyjne dwa pierwsze wyścigi.
„Prowadząc ze znaczą przewagą w trzecim wyścigu, na kursie genakerowym, doznaliśmy kontuzji jachtu. Ukręciło nam ster i dalsze starty w tym dniu nie były już możliwe. Byliśmy zdruzgotani i przybici, że będąc bezapelacyjnie w najwyższej formie, musieliśmy oddać tak zasłużone mistrzostwo młodszym kolegom. Mieliśmy szansę na „odbicie” się od trzeciego miejsca, gdyby został ukończony niedzielny wyścig. Brakowało tak niewiele… prowadziliśmy wyścig ze znaczą przewagą, co gwarantowało nam zajęcie pierwszego miejsca w punktacji generalnej. Niestety pogoda nie stanęła po naszej stronie. Nadciągnęła wielka chmura z piorunami i sędzia główny podjął decyzję o przerwaniu wyścigu i powrocie do portu. Musieliśmy przełknąć naszą porażkę, ale nie było łatwo. Ukończyliśmy regaty zdobywając trzecie miejsce, chociaż w głębi serca wiemy, że nie było na nas mocnych. Jak stwierdziliśmy to zgodnie z moim sternikiem – jesteśmy Mentalnymi Długodystansowymi Mistrzami Polski 2015, bo dopóki byliśmy w stanie żeglować, nikt nie miał z nami szans w tych dniach. Tylko złośliwość rzeczy martwych i pogoda pokrzyżowały nasze ambitne plany. Ale odbijemy się, już na następnych regatach.” - czytamy w mailu z KŻ Żagiel Sokółka.
Zdjęcia udostępnione przez KŻ Żagiel Sokółka: