- W poprzednim tygodniu, podczas wichur, jedno z drzew przewróciło się i zawisło na sąsiednim - tłumaczy ksiądz mgr Jarosław Ciuchna.
Chodzi o nekropolię w Sokółce. Dziś w sieci pojawiły się zdjęcia uszkodzonego nagrobka i komentarze sugerujące, że do zniszczeń miało dojść w trakcie wycinki. Duchowny jednak wyjaśnia, że to wynik wiatrołomu, a nie czyjejś nieostrożności. I że ze względu na brak dostępności w tamtym momencie specjalistów, sprzątnięcie drzewa musiało poczekać kilka dni. Dopiero w sobotę przybyła ekipa, która je usunęła.
Co to oznacza dla rodziny pochowanych w tamtym miejscu?
- Będzie musiała sama pokryć koszty naprawy pomnika - mówi ksiądz Jarosław.
A w celu uniknięcia podobnych sytuacji w przyszłości, już zaplanowano wycinkę kolejnych drzew, które mogą zagrażać nagrobkom.
Zdjęcia: Spotted: Sokółka