Rząd chce też podniesienia sankcji za szczególnie niebezpieczną, brawurową jazdę z prędkością większą od dopuszczalnej.
Chcemy zdecydowanie walczyć z takimi zjawiskami, jak prowadzenie pojazdu z dużą prędkością, z jednoczesnym wykonywaniem niebezpiecznych manewrów – podkreślił Siemioniak.
Ma to dotyczyć to sytuacji, w której kierowca przekracza dopuszczalną prędkość o co najmniej 50 proc. na autostradzie lub drodze ekspresowej, albo o co najmniej 100 proc. na innej drodze publicznej. Za takie wykroczenie przewidywana kara wynosiłaby od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.
Pojawi się też nowe wykroczenie – tzw. drift, które będzie karane grzywną nie mniejszą niż 1,5 tys. zł z zatrzymaniem prawa jazdy na 3 miesiące oraz zabezpieczeniem pojazdu na 30 dni. Przy recydywie kary mają być podwajane.
Do kodeksu ma trafić tzw. zabójstwo drogowe. Ma ono polegać na podwyższeniu kary za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym w przypadku wskazanych sytuacji, tj. nielegalnego wyścigu, brawurowej jazdy lub złamania zakazu prowadzenia pojazdów. Wówczas ma obowiązywać podwyższona kara od 1 roku do 10 lat pozbawienia wolności. Sąd będzie też wówczas orzekał przepadek pojazdu sprawcy.
Źródło: https://www.rp.pl/
opr./TL/