Dobiegła końca 44. Piesza Pielgrzymka Różanostocka, która w tym roku odbywała się pod hasłem „Pielgrzymi nadziei”. W tegorocznym wydarzeniu wzięło udział ponad 1,5 tys. wiernych z Archidiecezji Białostockiej.
Coroczne, czerwcowe wędrowanie do Matki Bożej Pocieszycielki, to doskonały sposób na rozpoczęcie wakacji. To czas, w którym można w pełni oddać się odpoczynkowi ducha, duszy i ciała. Pielgrzymka to nie tylko fizyczna podróż, ale przede wszystkim duchowe doświadczenie, które pozwala naładować wewnętrzne baterie – powiedział ks. Piotr Szmigielski, kierownik pielgrzymki.
Dodał, że jej uczestnicy mieli okazję do duchowej odnowy. W trakcie tej wędrówki można się było skoncentrować na modlitwie, medytacji i refleksji nad własnym życiem. To czas, który pozwolił zbliżyć się do własnych wartości i odkryć nowe znaczenie codziennych spraw.
Pielgrzymka to także wyzwanie, które stawia nas przed koniecznością zmierzenia się z własnymi słabościami. W trakcie długiej wędrówki uczymy się pokonywać swoje ograniczenia, rozwijając przy tym siłę woli i determinację. Jest to czas, w którym można nauczyć się wytrwałości i cierpliwości – podsumował.
Jednym z bardzo ważnych aspektów pątniczej wędrówki jest doświadczenie wspólnoty.
To już moja kolejna pielgrzymka do Różanostockiej Pani. Wspólne pokonywanie trudności, takich jak zmęczenie czy niepogoda, wzmacnia więzi między uczestnikami i pomaga przetrwać najtrudniejsze momenty podróży. Właśnie ta wspólnota, która tworzy się między nami, staje się naturalnym źródłem wsparcia. To ona zachęca mnie corocznie do wzięcia udziału w pielgrzymce – powiedziała Marta z Białegostoku.
Wielu pielgrzymów wyruszyło w drogę z konkretnymi intencjami. Dla uczniów, którzy zakończyli rok szkolny była to forma podziękowania za otrzymane łaski podczas nauki. Starsi szli modląc się i upraszając o potomstwo, o dobrego męża lub żonę. Niemal każdy prosił o zdrowie w rodzinie i o boże błogosławieństwo oraz opiekę Matki Najświętszej.
Przyszłam do Matki Bożej, powierzyć się jej opiece i podziękować za każdy przeżyty dzień, za pracę, wspaniałych przyjaciół i znajomych oraz za każdego napotkanego na drodze człowieka – powiedziała Joanna z Sokółki.
Zachęcając innych do podjęcia trudu pątniczej wędrówki zapewniła, że nie jest to jej pierwsza duchowa droga w modlitwie, a w każdej, w której uczestniczyła odczuwała opiekę Matki Bożej.
Podczas pielgrzymki, kiedy brakowało mi sił, odczuwałam ból i smutek, zawsze czułam wsparcie, które przychodziło w najmniej oczekiwanych momentach. Ta niewidzialna siła która pomagała mi wstać i iść dalej, była dla mnie dowodem na obecność Matki Bożej i Boga w moim życiu – podkreśliła.
Co roku na wydarzeniu pojawiają się też pątnicy, którzy w takiej formie modlitwy uczestniczą po raz pierwszy.
To był zupełny przypadek, że zdecydowałem się na udział w pielgrzymce. Jestem nauczycielem i na jednej z lekcji, uczennica zapytała mnie, czy idę do Różanegostoku. Jako informatyk, zazwyczaj nie miałem zbyt wiele wspólnego z takimi wydarzeniami, ale coś mnie tknęło. Długo zastanawiałem się, czym właściwie jest pielgrzymka i jak się do niej przygotować – powiedział Jarosław z Białegostoku.
Oceniając swój pątniczy debiut podkreślił, że spotkał się z wieloma swoimi kolegami i koleżankami po fachu, co było dla niego sporym zaskoczeniem.
Wśród intencji składanych Różanostockiej Pani znalazły się też prośby za innych.
Idę w intencji młodych ludzi, którzy borykają się z chorobami i depresją. Pragnąłbym, by młodzież odsunęła na bok wynalazki cywilizacyjne i więcej czasu spędzała na łonie natury – poinformował Tomasz z Białegostoku.
Tegoroczna 44. Pielgrzymka Różanostocka zakończyła się uroczystą mszą świętą o godzinie 17:00, którą celebrował arcybiskup Józef Guzdek.
Ta msza święta sprawowana jest w intencji pielgrzymów. To wasze prośby i dziękczynienia składam dziś na ołtarzu, prosząc o wstawiennictwo tej, która nigdy nie zawodzi – Matki Jezusa Chrystusa – zwrócił się do wiernych arcybiskup.
W nabożeństwie wzięli tez udział żołnierze Wojska Polskiego, którym metropolita białostocki podziękował za obronę i straż na naszej granicy polsko-białoruskiej.
/KP,JS,PB/