W tym roku nastąpi ona nieco wcześniej niż w poprzednich latach. Koniec wakacji przynosi ze sobą jesienną aurę, którą coraz wyraźniej odczuwamy w powietrzu. Od lat toczy się dyskusja nad zasadnością zmiany czasu – zarówno z letniego na zimowy, jak i odwrotnie – jednak także w tym roku zostanie ona wprowadzona.
Zgodnie z przepisami czas letni obowiązuje od ostatniej niedzieli marca do ostatniej niedzieli października. W 2025 roku zmiana czasu nastąpi 26 października – wtedy cofniemy wskazówki zegara z godziny 3:00 na 2:00. Dla porównania, w 2024 roku czas zimowy rozpoczął się 27 października, a w 2023 roku – 29 października.
Dyskusje na temat sensu zmiany czasu powracają regularnie, wskazując często jej potencjalne wady dla gospodarki czy społeczeństwa. Kwestia ta dotyczy całej Unii Europejskiej i jest regulowana dyrektywą z 2001 roku. W Polsce szczegółowe terminy określa rozporządzenie Prezesa Rady Ministrów dotyczące wprowadzenia i odwołania czasu letniego środkowoeuropejskiego na lata 2022–2026.
Zmiana czasu nie pozostaje bez wpływu na nasze organizmy. Zakłóca naturalny zegar biologiczny, wpływając na jakość snu, nastrój i trawienie. Nasz rytm dobowy jest bowiem ściśle związany z dostępnością światła dziennego, a jego nagłe przesunięcia mogą być odczuwalne przez wiele dni.
/TL/