Policjant z Wydziału Kryminalnego, w czasie wolnym od służby, zauważył opla, którego kierowca miał problem z utrzymaniem prostego toru jazdy. Mundurowy podejrzewając, że może on być nietrzeźwy, pojechał swoim autem za nim. Funkcjonariusz próbował zatrzymać opla. Po przepchaniu kilkunastu kilometrów, na drodze prowadzącej do jednej z miejscowości w gminie Sokółka, kierowca zatrzymał się. Wtedy mundurowy podszedł do siedzącego za kierownicą mężczyzny. Podczas rozmowy wyczuł alkohol. Nie czekając chwili, uniemożliwił mężczyźnie dalszą jazdę poprzez zabranie kluczyków ze stacyjki, a o zdarzeniu powiadomił dyżurnego sokólskiej komendy. 45-latek powiedział policjantowi, że przez większość dnia pił alkohol podczas rąbania drewna. Na miejsce przyjechał patrol funkcjonariuszy: sokólskiej drogówki i straży granicznej. Mundurowi sprawdzili trzeźwość 45-latka. Badanie alkomatem wykazało, że mężczyzna miał blisko 3 promile alkoholu w organizmie. W takim stanie przewoził pasażera.

 

Dodatkowo, po sprawdzeniu w policyjnych systemach, wyszło na jaw, że mieszkaniec gminy Sokółka ma dożywotni zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych. Mężczyzna został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu. Teraz o jego dalszym losie zadecyduje sąd w trybie przyspieszonym. Za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności, a za prowadzenie pojazdu mechanicznego pomimo prawomocnego zakazu do lat 5.