17 września 1939 roku wice komisarz spraw zagranicznych ZSRR wezwał mnie do siebie o 3 rano i odczytał mi tekst noty Mołotowa, mówiący, że państwo polskie przestało istnieć, wobec czego rząd sowiecki nakazał swym wojskom przekroczyć granice Polski wspominał Wacław Grzybowski, ówczesny Ambasador RP w Moskwie. Grzybowski oświadczył, że w tej sytuacji może jedynie zawiadomić władze polskie o sowieckiej agresji. Armia Czerwona wtargnęła na terytorium Polski pół godziny później.
Część historyków nazywa to, co stało się 17 września 1939 roku, czwartym rozbiorem Polski. Badacze są zgodni, że dla Stalina i jego współpracowników była to osobista zemsta za dotkliwą klęskę poniesioną przez sowietów podczas wojny polsko bolszewickiej w 1920 roku.
Od momentu uderzenia na Polskę 17 września 1939 roku Armia Czerwona dokonała wielu zbrodni wojennych, mordując jeńców i masakrując ludność cywilną. W wyniku agresji sowieckiej do niewoli trafiło ok. 15 tysięcy polskich oficerów, którzy zostali wywiezieni do obozów w Kozielsku, Ostaszkowie i Starobielsku. Na mocy dekretu Stalina z marca 1940 roku rozstrzelało ich NKWD, a ich ciała pochowano w masowych grobach w Katyniu, Miednoje i Charkowie. Po napaci ZSRR na Polskę nastąpiły masowe wywózki na Syberię, które objęły, według różnych szacunków, od 550 tysięcy do blisko 1,5 mln Polaków.
Informacje i zdjęcia: sokolka.pl