Na portalu czytamy:
„Debiutujący w mistrzostwach Białobłocki odczuwał niedosyt, ponieważ - jak wyjaśnił - nie osiągnął spodziewanych wskaźników mocy.
- Nie zrobiłem swoich "numerów". Na tej trasie powinienem uzyskać 430-435 watów, a zrobiłem trochę ponad 400. Gdybym zrobił swoje "numery", powiedziałbym: OK, na więcej nie było mnie stać - skomentował zawodnik brytyjskiej ekipy trzeciodywizyjnej One Procycling.
Zwycięzca etapu jazdy na czas w Tour de Pologne wspomniał, że po raz pierwszy startował w tak długiej indywidualnej próbie (53,5 km).
-Wiem, że muszę się jeszcze sporo nauczyć i że jest dużo do poprawienia. Wszyscy się cieszą, podchodzą do mnie z gratulacjami, ale ja wiem swoje. No, ostatecznie dziewiąte miejsce... może być - zakończył.
Był to najlepszy start biało-czerwonych w tej konkurencji w mistrzostwach świata. Po raz pierwszy dwóch uplasowało się w pierwszej dziesiątce w tej konkurencji. Tym samym wywalczyli dwa miejsca startowe dla Polski w przyszłorocznych igrzyskach olimpijskich w Rio de Janeiro.”.
Zdjęcie: Łukasz Laskowski / newspix.pl