Na pytania przedsiębiorców odpowiadali: Bożena Jelska-Jaroś, Mieczysław Baszko, Piotr Bujwicki i Stanisław Nicewicz.
Przed rozpoczęciem spotkania z kandydatami, Magdalena Sienkiewicz z Urzędu Marszałkowskiego poinformowała, z jakich działań w ramach PROW mogą skorzystać przedsiębiorcy i na co mogą pozyskać środki z funduszy europejskich. Zachęciła też do odwiedzania i bezpłatnych konsultacji w punkcie informacyjnym, znajdującym się w UM w Białymstoku.
Kandydaci rozpoczęli od krótkiej autoprezentacji. Następnie odpowiadali na pytania zasadnicze:
- Co z programu Pani/Pana partii/komitetu jest szczególnie ważne dla Sokółki i powiatu sokólskiego?
- Czy rolnicy powinni być opodatkowani, tak jak inne firmy produkcyjne?
- Czy rolnicy są uprzywilejowaną grupą?
- Czy wprowadzenie przez rząd stawki minimalnej wynagrodzenia w wysokości 12zł/h będzie zdaniem kandydatów korzystne, z punktu widzenia gospodarki i przedsiębiorców?
Według Mieczysława Baszko ważne jest bezpieczeństwo publiczne, narodowe i gospodarcze. Marszałek mówił o tym, że położenie powiatu sokólskiego daje nam możliwości rozwoju przedsiębiorczości. Zwrócił uwagę, że potrzebni są nam posłowie, którzy będą stawiali na gospodarkę zarówno globalną, jak i lokalną. Mówił też o konieczności współpracy z naszymi sąsiadami Białorusią i Ukrainą. Wspomniał też o S19.
- Należy o tą 19 mocno walczyć. Trzeba o tym rozmawiać na bardzo wysokich szczeblach, żeby to zostało wykonane. Via Carpatia jest dla mnie bardzo ważnym celem.
Znacząca dla kandydata jest również budowa wiaduktu na przejeździe na ul Kryńskiej w Sokółce.
Piotr Bujwicki określił program PiS jako bardzo obszerny. W swojej odpowiedzi skupił się na sprawach kluczowych dla rozwoju Polski Wschodniej. Mówił m.in.o S19 i o tym, że we wcześniejszych planach częścią Via Carpatia była właśnie obwodnica Sokółki. - Niestety rząd PO PSL to skreślił i całą inwestycję przekierowano. - mówił. Dodał, że obecnie proponowany przebieg drogi (wariant drogi przez Janów – Korycin – Knyszyn – Choroszcz) jest to niepowetowana strata dla środowiska. Przekonywał, że jako poseł wraz z PiS doprowadzi do przywrócenia pierwotnego przebiegu (Kuźnica – Sokółka – Czarna Białostocka – Wasilków – Białystok).
Kolejną ważną kwestią dla kandydata jest zwiększenie bezpieczeństwa naszych granic – doposażenie służb granicznych w nowoczesny sprzęt, zwiększenie obsadzenia etatowego, stabilny system emerytalny.
Według kandydata problemem jest też obecny podział środków unijnych dla podlaskich samorządów. - Środki trafią do Białegostoku, a nie do takich powiatów jak Sokółka, Mońki i Grajewo (…) My nigdy tej przepaści między Polską Wschodnią a Centralną nie przełamiemy.
Piotr Bujwicki przekonywał, że ważna jest współpraca z Białorusią. - Chcemy nawiązać kontakty gospodarcze z Białorusią i wreszcie uruchomić mały ruch przygraniczny. - mówił.
Bożena Jelska-Jaroś jako, że startuje z PiS jak jej przedmówca P. Bujwicki zauważyła, że większość postulatów została już przez niego poruszona. - Pozostał mi temat, na którym się znam. Rolnictwo. - stwierdziła. Dodała, że polska wieś boryka się z wieloma problemami: ASF, suszą, karami za przekroczenia mleczne. Zwróciła uwagę na problematyczną sprawę niezrozumiałego ogłaszania suszy przez IUNG w Puławach. Zauważyła, że w tej kwestii niezbędne są rozwiązania systemowe.
- Jeżeli wieś sokólska będzie bogata to, proszę mi uwierzyć, Wy też będziecie mieć pracę i pieniądze. - argumentowała.
Poinformowała, że od dwóch lat jeździ na sejmowe komisje rolnictwa, ale niestety tylko jako rolnik. A tam zazwyczaj stwierdzane jest, że problemów w rolnictwie nie ma. -Dlatego kandyduję, żeby mój głos był bardziej słyszalny. - podsumowała.
- Lokalne problemy rozwiązywane gdzieś tam wyżej, nie są rozwiązywane dobrze. - mówił Stanisław Nicewicz. Zwrócił uwagę, że wszyscy obiecują zmniejszenie ilości urzędników, a nikt tego nie robi. Kandydat za istotne uważa właśnie odciążenie społeczeństwa poprzez m.in. likwidację stanowisk w urzędach. Kandydat przytoczył dane o zatrudnieniu w Urzędzie Marszałkowskim, które od lat wzrasta (mówił o 3 mln 200 zł na wypłaty dla tamtejszych pracowników). -Pozbądźmy się tych urzędników i przepisów, a gospodarka ruszy. - argumentował.
Kandydat stoi też za likwidacją podatku dochodowego. - Im więcej się pracuje i wydajniej, tym więcej trzeba oddać dla państwa (…) Nie wolno karać człowieka, który pracuje a nagradzać tego, który nie pracuje. Mówił też o obniżeniu VAT-u, o silnej armii i policji.
Kandydaci odnieśli się też do pytań o opodatkowanie i uprzywilejowanie rolników. Odpowiadali również na dodatkowe pytania zadane przez przedsiębiorców i pracodawców, m.in. o finansowanie partii politycznych z budżetu państwa.
Na pełną relację ze spotkania z kandydatami zapraszamy już wkrótce na naszą stronę!