- Napisanie książki nie trwało długo, było to dosłownie kilka wieczorów. Wydanie trwało już znacznie dłużej bo ok. 2 lat. Trochę problemów sprawił projekt okładki. Bardzo pomógł przy tym Krzysztof Doroszko, który jest jej autorem. Moja opowieść ma na celu przede wszystkim pomóc osobom, które chorują. Książka opowiada, jak pokonać ciężką chorobę, o tym że nie można się poddawać i trzeba szukać możliwości. Zawsze znajdzie się ktoś, kto Ci w tym pomoże. - mówi autorka Joanna Szyłak.
Autorka nie chciała wyszczególniać osób, które jej pomagały. - Nie chcę nikogo wyróżniać, aby żadnej osoby nie urazić. Każdy kto się tutaj zjawił bardzo mi pomógł i serdecznie za to dziękuję. - dodaje.
Książka będzie dostępna u jej autorki i na spotkaniach, takich jak wczorajsze. Kolejne ma się odbyć 22 listopada w Stadninie Koni w Kraśnianach. W styczniu odbędzie się również autorskie spotkanie w Bibliotece Publicznej w Sokółce.