To spadająca gwiazda, która jest bardzo jasna - jaśniejsza niż Wenus, którą doskonale widać na niebie. Tę jasność obiekt zawdzięcza temu, że jego wielkość dochodzi nawet do kilkunastu centymetrów. Jak na meteor, to dużo. Kiedy taka skała znajdzie się w atmosferze, spali się, pozostawiając po sobie bardzo jasny ślad. Taki, jaki mogliśmy oglądać na niebie w sobotę. - czytamy na portalu tvnmeteo.tvn24.pl.