- Bardzo dziękuję za ogłoszenie, które bardzo, ale to bardzo pomogło w odnalezieniu Ariona. Ogłoszenie miało taki odzew, że miałam od 5 rano telefony, gdzie widziano pieska. Dziękuję bardzo jeszcze raz! - napisała nam Marta Grynczel, właścicielka.
Ariona widziano koło firmy Sokółka Okna i Drzwi, później koło Sądu i szpitala.
- W końcu pewien mężczyzna z Sokółki złapał go i przywiózł do mnie. Nie chciał żadnej nagrody. Chciał tylko, abym się uśmiechnęła! - mówi szczęśliwa właścicielka Ariona, tym samym bardzo dziękując za pomoc wszystkim, którzy odpowiedzieli na ogłoszenie o zaginięciu.
Arion szczęśliwie wrócił do domu
Wczoraj informowaliśmy o zaginięciu psa Ariona. Nasze ogłoszenie przyczyniło się do szczęśliwego zakończenia sprawy.