"Złożyliśmy kwiaty oraz zapaliliśmy znicze pod krzyżem misyjnym. Wspólną modlitwę poprowadził ks. wikary Piotr Wasilewski. -Twierdzą pamięci niech będzie każdy polski dom – dzięki nim przetrwała pamięć o ofiarach Katynia. I nie możemy zapomnieć o ofiarach katastrofy smoleńskiej, mimo wielu niejasności i nieprawdy, jaką to wydarzenie jest owiane. Cierpliwie poczekamy na prawdę tak, jak czekaliśmy na prawdę o katyńskiej zbrodni – powiedziała prezes Stowarzyszenia Pro Bona Krynki – Lucyna Jurkiewicz. Odczytaliśmy okolicznościowe wiersze, zaś Kamila Baranowska – uczennica gimnazjum w Krynkach – odśpiewała „Pieśń o Katyniu” z repertuaru kapeli znad Barczy. Do wspomnień o wydarzeniach z 1940 roku dołączyła mieszkanka Krynek, która opowiedziała o tym, jak zachowano pamięć o Katyniu w jej rodzinnym domu. Opowieść była bardzo wzruszająca, tym bardziej, że wówczas jej rodzina mieszkała we wsi, która była w granicach ZSRR, a po delimitacji granic wróciła do Polski w 1948 r. Spotkanie zakończyliśmy odśpiewaniem Roty. Wieczernica zorganizowana była spontanicznie przez Stowarzyszenie Pro Bona Krynki, jako mały akcent w dniu pamięci o wydarzeniach ze Smoleńska i Katynia. Dziękujemy tym, którzy dołączyli się do naszej wieczernicy. Zdjęcia oraz pomoc w organizacji: dyrektor Elżbieta Czeremcha - GOK Krynki. Dziękujemy!" - czytamy w wiadomości z GOK w Krynkach.